Jednocześnie wytrawne i maślane
szparagi to jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie rokrocznie smakołyków.
Po szparagi sięgam tym chętniej w
upalne dni, kiedy do rangi niebagatelnego atutu urasta ich zasobność we
wspomagające odpowiednie nawodnienie organizmu asparaginę oraz mikroelementy.
Ciesząc się pierwszymi tegorocznymi prawdziwie
słonecznymi i rozkosznie ciepłymi dniami zajadam się przede wszystkim idealnymi
do szybkiego przygotowania zielonymi szparagami, które nie wymagają dokładnego
obierania.
Wystarczy zadać sobie trud
znalezienia tego idealnego pęczka- a ten idealny to wcale nie tak trudny do
znalezienia pęczek złożony z jak najcieńszych, równomiernie zielonych, mających
jak najmniej fioletowych przebarwień szparagów- i pożenienia zielonych szparagów
z orzeźwiającym sokiem i skórką z cytryny oraz słodkawym Grana Padano.
Aby rozpocząć swój niezobowiązujący
romans ze szparagami nie trzeba spędzać w kuchni tyle czasu, co podczas
przygotowania kremowej
zupy z białych szparagów, ani nawet kłopotać się przygotowaniem do
zielonych szparagów kremowego sosu z mascarpone- wystarczy roztopić na
patelni nieco masła, które wydobędzie aromat dodatków, aby w czasie gotowania
makaronu wyczarować cudownie lekkie, pobudzające apetyt cytrusowym aromatem i
bogactwem umami danie.
PENNETTE
AL LIMONE Z ZIELONYMI SZPARAGAMI
(składniki na 2 porcje)
pół pęczka zielonych szparagów
250 g makaronu pennette*
50 g masła
sok wyciśnięty z 1 cytryny
starta na najdrobniejszych oczkach
tarki skórka z 1 cytryny**
50 g Grana Padano (albo parmezanu),
startego na najdrobniejszych oczkach tarki
świeżo mielona sól morska
½ łyżeczki białego pieprzu
ok. ½ szklanki wody, w której
gotował się makaron
opcjonalnie do podania: po ½ łyżki
świeżo utartego Grana Padano (lub parmezanu)
* do przygotowania pasty al limone
można też użyć innego niezbyt grubego krótkiego makaronu (np. fussilli czy
casarecce), który dobrze pokryje się sosem i łatwo wymiesza z kawałkami
szparagów; użycie szybko gotującego się pennette gwarantuje, że szparagowe love
będzie naprawdę ekspresowe
** najprościej i najsmaczniej jest
użyć organicznych cytryn; używając cytryn z konwencjonalnych upraw należy owoce
bardzo dokładnie wyszorować i sparzyć wrzątkiem
Zagotowujemy osoloną wodę w dwóch
garnkach (aby ugotować osobno szparagi i makaron) .
Przygotowujemy miskę z zimną wodą i
lodem (do zahartowania szparagów, tak, aby nie straciły koloru i jędrności).
Odłamujemy od szparagów ewentualne
zdrewniałe końcówki i pozbawiamy szparagi za pomocą obieraczki ewentualnych
twardszych włókien.
Oczyszczone szparagi kroimy na
kawałki o zbliżonej do makaronu długości, odkładamy na bok główki szparagów, a
pozostałe części gotujemy we wrzącej wodzie przez 5 minut. Następnie dokładamy
do gotujących się szparagów ich główki, gotujemy jeszcze przez 1 minutę,
odcedzamy i przekładamy do miski z zimną wodą i lodem.
Równolegle do gotowania szparagów
gotujemy al dente makaron, pamiętając,
aby przy odcedzaniu zachować ½ szklanki wody, w której gotował się makaron.
Masło rozgrzewamy na małym ogniu w
dużym, bardzo płaskim rondlu lub pojemnej patelni. Kiedy masło całkowicie się
rozpuści, wkładamy na patelnię startą skórkę z cytryny oraz ser i podgrzewamy
przez 2-3 minuty, delikatnie mieszając.
Następnie zwiększamy ogień, dokładamy
sok z cytryny i stopniowo tyle wody z gotowania makaronu, aby ser całkowicie
się rozpuścił.
Doprawiamy sos białym pieprzem,
dorzucamy do niego makaron i odcedzone z zimnej wody szparagi, a następnie
podgrzewamy całość przez 2 minuty, energicznie mieszając.
Pennette al limone ze szparagami podajemy
gorące, w głębokich talerzach lub miseczkach o dnach wysypanych jeszcze
odrobiną drobno utartego Grana Padano lub parmezanu.
***
Pennette al limone ze szparagami ma
jeszcze jedną niekwestionowaną zaletę: dzięki użyciu jako bazy do sosu wody z
gotowania makaronu nie trzeba psuć sobie słonecznego dnia trapieniem się o
konsystencję sosu.
Etap podgrzewania na maśle skórki
cytrynowej i Grana Padano służy wydobyciu smaku składników, które bezbłędnie
łączą się w lekki, aksamitny sos dzięki wygotowanej z makaronu skrobi.
Jeżeli tylko nie zapatrzymy się za
długo w zachowany dzięki hartowaniu, soczyście zielony kolor szparagów i nie
przegapimy momentu odcedzenia makaronu oraz nie damy zawrócić sobie w głowie
słodko- kwaśnemu aromatowi sosu i nie wylejemy przez przypadek całej wody z
gotowania makaronu, z pozoru niezobowiązująca randka z zielonymi szparagami ma
szansę stać się początkiem poważnego czerwcowego zauroczenia…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz