środa, 21 sierpnia 2013

BROWNIE Z WIŚNIAMI- NA POPRAWĘ NASTROJU W NIE TYLKO DESZCZOWY DZIEŃ

Choć ważnym czynnikiem przy planowaniu wyjazdów jest dla mnie zawsze wybór miejsc, w których można wybornie zjeść, nawet po kilkudniowych wojażach ogarnia mnie kulinarna hiperaktywność i napadowa chęć na własnoręcznie przygotowane jedzenie.

Dlatego też zakończyłam długi weekend, który szczęśliwie udało mi się wydłużyć aż do ostatnich słonecznych chwil wczorajszego wieczora, tworząc kolejną sezonową wariację na temat brownie.

Na razie nie wracam więc do porządkowania zdjęć i wspomnień o skąpanych w słońcu przysmakach rodem z Suwalszczyzny, które mogłyby irytować przy dzisiejszej chłodnej i deszczowej pogodzie.

Zamiast tego napawam się przepysznym ciastem, które osładza powrót do codziennego rytmu, dostarczając zastrzyku czekoladowych endorfin, i które, dzięki aromatycznemu dodatkowi świeżych, soczystych wiśni, przypomina, że wbrew chwilowo nieprzychylnej aurze, wciąż mamy lato.

ORZECHOWE BROWNIE Z WIŚNIAMI

(składniki na foremkę o boku 24 cm)

250 g wiśni
150 g gorzkiej czekolady (użyłam czekolady o 70% zawartości kakao)
50 g masła
50 g gęstego, niesolonego masła orzechowego (użyłam organicznego masła z nerkowców)
2 łyżki tahiny
350 g mąki pszennej typ 550
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżki mąki kukurydzianej
150 g brązowego cukru
80 g kakao

Wiśnie pozbawiamy pestek, kroimy na połówki i odcedzamy z powstałego podczas krojenia soku.

Mieszając trzepaczką, rozpuszczamy na bardzo wolnym ogniu czekoladę i obydwa rodzaje masła. Odstawiamy powstałą masę do przestygnięcia, a kiedy lekko wystygnie, dodajemy tahinę.

Mieszamy obydwa rodzaje mąki, sodę oczyszczoną, cukier i kakao. Następnie dodajemy wiśnie, raz jeszcze mieszamy i łączymy z masą czekoladowo- orzechowej do uzyskania lekko grudkowatego ciasta.

Wykładamy ciasto do wyłożonej papierem do pieczenia foremki i pieczemy przez 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do 180°.

Brownie pozostawiamy do wystygnięcia w foremce – pozwoli to zachować ciastu lepszą spójność.

***

Wytrawność tahiny i masła orzechowego pięknie wydobywa zaskakującą słodycz wiśni i wzbogaca o orzechowo- kawowe nuty masywny smak czekolady.

Brownie urzeka bogactwem czekoladowo- orzechowo- wiśniowego smaku, który czyni z niego samoistny doskonały deser. Ku uciesze dbających o indeks glikemiczny, albo poszukujących bardziej wyrazistego przełamania słodyczy, łączy się przy tym fantastycznie z dodatkiem świeżych sezonowych owoców: nie tylko wiśni, ale również brzoskwiń, borówek, jeżyn, czy, w szczególności (co potwierdzam własnymi, pogłębionymi badaniami organoleptycznymi :), zestawem kontrastujących z wilgotnym wnętrzem ciasta, jędrnych i zwartych nektarynek oraz orzeźwiających słodko-kwaskowatym smakiem malin.

PS Ta wariacja na temat brownie, z uwagi na dodatek soczystych wiśni, oparta jest na nieco innych proporcjach niż brownie z dodatkiem mięty i bazylii – jego przygotowanie ułatwia jednak zastosowanie tych samych trików, np. dodawanie partiami suchych składników do mokrych czy ewentualne poprawienie konsystencji ciasta śmietaną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz