wtorek, 8 grudnia 2015

O SWOJSKOŚCI SHIITAKE

Kolejne wariacje na temat makaronu w sosie pomidorowym to, obok niezliczonych odmian makaronu ze szpinakiem, moje popisowe awaryjne dania obiadowe.

Nowością, uzupełniającą sprawdzony repertuar, jest w tym sezonie makaron z shiitake w sosie pomidorowym.

Shiitake polubiłam od pierwszego wejrzenia, za ich filuternie podwinięte kapelusze i apetyczny kontrast brunatnych kapeluszy i kremowych blaszek.

Zagorzałą fanką shiitake stałam się, gdy tylko dowiedziałam się, że te bogate w białko, wapń, potas i witaminy grzyby są szczególnie polecane weganom i wegetarianom.

Odkrycie, że aby uzupełnić jesienną dietę nie trzeba polegać na imporcie z Dalekiego Wschodu, ale można sięgnąć po shiitake z polskich hodowli, dostarczyło mi wszakże pewnego ambarasu.

Okazało się bowiem, że, aby wykorzystać sezonowy urodzaj, nie wystarczy skorzystać z dosyć oczywistych pomysłów na gotowanie shiitake w orientalnych bulionach, szczególnie tych doprawionych ciemnym miso, i na przynoszące zaskakująco smakowite efekty duszenie shiitake na wzór pieczarek z cebulą, zielem angielskim, listkami laurowymi i solą.

Trochę czasu zajęło mi znalezienie autorskiego sposobu przygotowania, który jednocześnie wydobywałby całą intensywność smaku, którym shiitake mogą konkurować z aromatycznymi podgrzybkami, pozwalałby zachować grzybom delikatną, maślaną konsystencję, a zestawem przypraw przypominał o ich azjatyckich korzeniach.

Szczęśliwie, rozwiązanie okazało się proste: shiitake  świetnie smakują uduszone wraz z rozgrzewającym czosnkiem, imbirem i ostrą papryczką w zyskującym kremowość dzięki dodatkowi mleka kokosowego sosie z poczciwych pomidorów z puszki.

MAKARON Z SHIITAKE W SOSIE POMIDOROWYM

(składniki na 2 porcje)

250 g makaronu bavette*
150 g świeżych shiitake
3cm długości kawałek kłącza imbiru
1 świeża ostra papryczka**
4 duże ząbki czosnku
400 ml pomidorów z puszki
50 ml mleka kokosowego
½ łyżeczki świeżo mielonej soli morskiej
olej ryżowy (lub inny ulubiony olej do smażenia o neutralnym smaku)

* zamiast bavette możemy użyć innego ulubionego, pszennego lub ryżowego, długiego makaronu średniej grubości

** tym razem użyłam świeżego peperoncino, ale równie dobrze sprawdza się świeża papryczka chilli

Shiitake opłukujemy zimną wodą, wycieramy do sucha ręcznikiem papierowym i kroimy w plasterki grubości ok. ½ cm.

Wrzucamy grzyby na rozgrzany w woku lub pojemnej patelni olej, redukujemy ogień do minimum i dusimy pod przykryciem przez 10 minut.

Kiedy grzyby się duszą, siekamy w cieniutkie plasterki obrany imbir i czosnek oraz pozbawioną pestek papryczkę. Wszystkie przyprawy dodajemy do woka na ostatnią minutę duszenia shiitake i dokładnie mieszamy.

Pomidory miksujemy do uzyskania gładkiej masy, dodajemy do woka wraz z solą i po dokładnym zamieszaniu gotujemy pod przykryciem przez 15 minut.

Makaron gotujemy al dente w dużej ilości osolonego wrzątku.

Mieszamy mleko kokosowe z odrobiną gorącego sosu, do uzyskania gładkiej cieczy, którą dolewamy do gotującego się sosu na ostatnie 5 minut gotowania.

Ugotowany makaron odcedzamy, przerzucamy do sosu i podgrzewamy całość przez jeszcze 1-2 minuty, intensywnie mieszając.


Makaron z shiitake w sosie pomidorowym najlepiej smakuje gorący, tuż po przygotowaniu, ewentualnie podgrzany szybko, na dużym ogniu, z dodatkiem niewielkiej ilości wody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz