piątek, 4 grudnia 2015

EINTOPF NA WEEKEND: WEGAŃSKA FASOLKA (PO BRETOŃSKU?)

Nie wiem, skąd wzięła się nazwa fasolki po bretońsku.

Dzięki odziedziczonej po mojej Mami Zosi „Kuchni Polskiej” wiem za to, że przepis na przygotowanie fasolki w sosie pomidorowym był z pewnością znany w 1980 r., choć w czcigodnym tym wydawnictwie występuje pod generyczną, opisową nazwą.

Ze wspólnych wczasów „Matki z Dzieckiem” z drugiej połowy lat 80tych, na które zresztą jeździłam z Mami, pamiętam z kolei, że fasolka „po bretońsku” (i to bez cudzysłowu!) królowała w kolacyjnym menu przynajmniej raz podczas każdego turnusu.

Zakładam więc, że fasolka „po bretońsku” to kolejny wytwór typowo polskiej pomysłowości, zorientowanej na poradzenie sobie z niedoborami mięsa, i nie podchodzę zbyt dosłownie do typowego przepisu na tę potrawę.

Owszem, zgadzam się, że pomidorowy sos przełamuje, zaś słodycz uduszonej cebuli świetnie komponuje się z maślanym smakiem fasoli.

Białkowy aromat mojej wegańskiej fasolce po bretońsku nadaje jednak wędzone tofu oraz sos sojowy, zaś za dodatkowe wzmocnienie smaku potrawy odpowiada lubczyk i majeranek.

Fasolę gotuję zawsze z zielem angielskim i listkami laurowymi, dla łatwiejszego trawienia i uzyskania aromatycznej bazy dla sosu.

A dzięki dodatkowi pikantnej papryki wegańska fasolka po bretońsku, która, jak większość dań jednogarnkowych, tylko zyskuje na smaku przy kolejnym podgrzaniu, jest idealnym daniem, aby rozgrzać się po powrocie do domu w grudniowe weekendy.

Jeśli więc, w związku z próbą pogodzenia chęci spacerów dla złapania choć tych kilku anemicznych promieni słońca z koniecznością wyprawiania się po przedświątęczne zapasy i mikołajkowe prezenty, nawet w weekend zaczyna Wam brakować czasu na codzienne gotowanie- zróbcie koniecznie wegańską fasolkę po bretońsku, nawet jeżeli będziecie nazywać ją zupełnie inaczej.

WEGAŃSKA FASOLKA PO BRETOŃSKU

(składniki na 6 porcji)

Do gotowania fasoli:
400 g (czyli ok. 2 i 1/3 szklanki) białej fasoli*
2-3 listki laurowe
5-6 ziaren ziela angielskiego
1 ½ łyżeczki soli

Do przygotowania sosu:
200 g wędzonego tofu
2 średniej wielkości cebule
4 ząbki czosnku
2 łyżki ciemnego sosu sojowego
2 łyżki suszonego lubczyku
2 łyżki suszonego majeranku
1 łyżka sproszkowanej ostrej papryki
2-3 listki laurowe
5-6 ziaren ziela angielskiego
500 g passaty pomidorowej**
3 łyżki oleju ryżowego (albo innego do smażenia- np. rafinowanego rzepakowego)
opcjonalnie: 1 łyżka mąki ziemniaczanej, świeżo mielony czarny pieprz

Do podania:
drobno posiekana natka pietruszki

* do tego przepisu polecam szczególnie, ze względu na wielkość ziaren, fasolę odmiany „Piękny Jaś”; swobodnie można jednak użyć drobniejszej białej fasolki- różnica w smaku będzie niewyczuwalna

** passatę można zastąpić dwukrotnie mniejszą ilością koncentratu pomidorowego

Przygotowanie fasoli:

Fasolę płuczemy na sitku, zalewamy zimną wodą, przykrywamy i zostawiamy do namoczenia przez całą noc.

Następnego dnia uzupełniamy wodę, tak, aby objętość płynu odpowiadała dwukrotności fasoli,doprawiamy wodę zielem angielskim, listkami laurowymi i solą, doprowadzamy do wrzenia, a następnie zmniejszamy ogień i gotujemy do pod przykryciem miękkości fasoli- ok. 30-40 minut.

Fasolę odcedzamy, ale pozostawiamy wodę, w której się gotowała!

Ugotowaną fasolę i wywar, powstały podczas jej gotowania, możemy odstawić po wystygnięciu do lodówki i użyć następnego dnia.

Przygotowanie sosu:

Rozgrzewamy olej w dużym garnku o grubym dnie.

Na rozgrzany olej rzucamy pokrojone w kostkę tofu, które smażymy, aż się zezłoci, następnie dolewamy sos sojowy i podgrzewamy bez przykrycia, aż sos odparuje.

Dokładamy liście laurowe i ziele angielskie, smażymy przez jeszcze minutę, aż zapachną i redukujemy ogień.

Dorzucamy do garnka pokrojone w cienkie piórka cebulę, przykrywamy garnek i dusimy całość do zeszklenia cebuli, mieszając od czasu do czasu.

Dodajemy do garnka posiekany drobno czosnek i dokładnie mieszamy zawartość garnka, a kiedy czosnek się udusi i mocno zapachnie, dolewamy passatę, doprawiamy lubczykiem i lubczykiem.

Po dokładnym wymieszaniu składników dodajemy do garnka fasolę oraz pozostały po jej gotowaniu wywar. Gotujemy całość przez co najmniej 30 minut od momentu zagotowania sosu.

Na ostatnie 3 minuty gotowania dodajemy sproszkowaną paprykę.

Możemy dodatkowo doprawić sos świeżo mielonym czarnym pieprzem i zagęścić sos mąką ziemniaczaną, wymieszaną najpierw z ¼ szklanki zimnej wody, a później- z 3 łyżkami gorącego sosu.


Fasolka po bretońsku najlepiej smakuje gorąca i oprószona świeżo posiekaną natką pietruszki, po wystudzeniu zaś nadaje się do przechowywania do 3 dni w lodówce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz