Ostatnio coraz mocniej wierzę w to,
że rzeczy stawiają nam wymagania.
Jeżeli ma się bloga, okazuje się, że
trzeba pisać i nawet jeżeli ma się tysiąc dobrych wymówek, aby tego nie robić,
nie sposób pozbyć się wyrzutów sumienia.
Nawał pracy nie wystarcza za
przyzwoitą wymówkę nawet przed samą sobą, bo przecież gotować i jeść wciąż
trzeba- nawet jeżeli brakuje czasu na stylizację i fotografowanie potraw.
Jedynym sensowym rozwiązaniem
pozostaje więc mocne postanowienie poprawy i solenne obiecanie sobie, że będzie
pisać się częściej, nawet jeżeli przepisom nie będzie towarzyszyć tak
imponująca, jak dotychczas liczba zdjęć.
Jeżeli ma się natomiast wciąż dostęp
do cudownie soczystych, polskich gruntowych cukinii, okazuje się, że trzeba
zrobić z nich placki.
Nie sposób wykręcić się od robienia
placków niechęcią do wietrzenia domu po długotrwałym smażeniu na mocno
rozgrzanym oleju. Placki z cukinii można przecież nie usmażyć, a upiec, z
wielką korzyścią dla chrupkości skórki i wilgotności wnętrza placków.
Usprawiedliwieniem nie jest również
brak znajomości odpowiedzi na pytanie, jak zrobić placki z cukinii bez jajek.
Z pomocą opartej na proporcjach
objętości nie trzeba nawet sięgać do kuchennej wagi, aby przygotować ciasto,
które będzie wystarczająco spójne i wystarczająco mało mączne, tak, aby móc
cieszyć się pełnią smaku słodkawego, maślanego cukiniowego miąższu.
Zamiast szukać wymówek pozostaje
więc tylko nie przejmować się, jeżeli placki podczas pierwszej części pieczenia
mocniej przylepią się do papieru.
W razie mocnego przywarcia placki
należy spokojnie podważyć za pomocą łopatki, odwrócić na drugą stronę nawet,
jeżeli pozostawiły na papierze część skorki, i przekonać się, że ewentualny
nieregularny kształt placków jest stosunkowo niską ceną za fakt, iż pieczone
placki z cukinii są zupełnie nietłuste.
Pieczone placki z cukinii można
zatem pałaszować bez szkody dla żołądka zarówno na gorąco, jak i na zimno.
PIECZONE
PLACKI Z CUKINII
(składniki na ok. 15 placków)
3 szklanki startych na grubych
oczkach zielonych cukinii
1 średnia cebula
½ pęczka natki pietruszki
4 duże ząbki czosnku*
1 łyżeczka soli
½ szklanki mąki pszennej typ 550
2 łyżki mąki z ciecierzycy
¼ szklanki niesłodzonego mleka
sojowego
* objętość cebuli, czosnku i
pietruszki po posiekaniu nie powinna być większa niż ½ szklanki – taka ilość
zagwarantuje dobre doprawienie i odpowiednią konsystencję ciasta
Nagrzewamy piekarnik do 200° i
wykładamy papierem do pieczenia bardzo dużą, płaską blaszkę.
Cebulę kroimy w bardzo małą
kosteczkę, a natkę pietruszki szatkujemy najdrobniej, jak się da.
Utarte cukinie wykładamy na gęste
sitko i odciskamy, tak długo, aż z miąższu przestanie ciurkać woda.
Odciśnięte cukinie przekładamy do
bardzo dużej miski, w której mieszamy utarty miąższ z cebulą, natką pietruszki,
solą i przepuszczonymi przez wyciskarkę ząbkami czosnku.
Mąkę z ciecierzycy mieszamy do
całkowitego rozpuszczenia z mlekiem sojowym, a następnie dodajemy wraz z mąką
pszenną do masy cukiniowej i mieszamy do połączenia składników.
Z wymieszanej masy formujemy kule,
które spłaszczamy na niezbyt grube placki wielkości dłoni i przekładamy na
przygotowaną blaszkę.
(Masa powinna być bardzo wilgotna,
ale na tyle lepka, aby placki po przełożeniu na blachę nie rozlewały się na
boki. W razie potrzeby do masy można dodać jeszcze odrobinę mąki pszennej-
najlepiej po 1 łyżce.)
Placki pieczemy do zrumienienia,
przez ok. 15 minut, z włączonym termoobiegiem.
Podpieczone placki odwracamy na
drugą stronę za pomocą łopatki i dopiekamy, aż zrumienią się z drugiej strony.
Placki podajemy gorące albo
wystudzone do ulubionej temperatury.
***
Pieczone placki z cukinii świetnie
łączą się z wydrążonym z pestek, startym wraz ze skórką na grubych oczkach
tarki ogórkiem, mocno odciśniętym na sitku z wody i doprawionym sokiem z
cytryny, odrobiną czosnku i gęstego jogurtu. (Jeżeli używamy jogurtu sojowego,
przyda się nieco więcej soku z cytryny.)
Dobrym dodatkiem do placków jest też
prosty sos, uduszony na oliwie z ostatnich gruntowych pomidorów, wraz z
dodatkiem cukrowej cebuli i odrobną octu.
Pieczone placki z cukinii są jednak
tak doskonałą kompozycją słodkawego miąższu i charakternych dodatków, że bronią
się nawet wyjadane bez jakichkolwiek dodatków.
Spróbowałam i wyszło bardzo smacznie.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! A skoro piekarnik kooperuje, polecam dzisiejszy przepis na zupę z pieczonych papryk i pomidorów.
OdpowiedzUsuń