Pomysł na zapiekanie czerwcowych
warzyw nie jest wbrew pozorom wyrazem nostalgii za jesienią, choć przygotowanie
zapiekanki wydaje się bardziej naturalnym zajęciem na wydłużające się
wrześniowe, a nawet październikowe wieczory.
Moja zapiekanka z nowalijek oddaje
hołd czerwcowi, czerpiąc swój smak ze słodyczy młodych marchewek, wytrawności
młodych szparagów, krzepkich młodych kalarepek i drobnych, zwartych, pachnących
świeżo wzruszoną ziemią ziemniaczków.
Piękno młodych warzyw nie wymaga wygładzania aksamitnym beszamelem ani podkręcania
kunsztowną kompozycją rozgrzewających przypraw.
Nowalijki wystarczy zaakcentować
olejem, który sprawia, że podczas pieczenia warzywa pokryją się filuternym
rumieńcem, oraz doprawić kuszącą równie młodzieńczym urokiem natką pietruszki.
Na zakończenie, dla większej
zalotności zapiekanki, warto obsypać
podpieczone młode warzywa startym ulubionym wędzonym serem, który zapieczony na
chrupko doskonale podkreśli uwodzącą jędrność nowalijek.
ZAPIEKANKA
Z MŁODYCH CZERWCOWYCH WARZYW
(składniki na 2 porcje)
5 średniej wielkości młodych
ziemniaków
6 młodych marchewek
1 niewielka lub ½ dużej kalarepki
½ pęczka zielonych szparagów
pęczek natki pietruszki
3 łyżki oleju ryżowego (lub innego o
neutralnym smaku i wysokim punkcie dymienia)
odrobina świeżo mielonej soli
morskiej
200 g ulubionego wędzonego sera
(używam zamiennie oscypka lub tofu)
Ziemniaki gotujemy na półtwardo w
lekko osolonym wrzątku, a po odcedzeniu pozostawiamy do wystygnięcia na sitku.
(Gotowanie ziemniaków może zając w zależności od ich wielkości 10-15 minut;
ziemniaki są gotowe do odcedzenia, kiedy możemy wbić w nie widelec, ale nakłuty
miąższ stawia odczuwalny opór.)
Nagrzewamy piekarnik do 180°.
Szparagi pozbawiamy zdrewniałych
końcówek i łusek wraz z ewentualnymi twardszymi włóknami, a następnie kroimy w
równe, niezbyt długie kawałki, oddzielając przy tym łodyżki od główek.
Cienko obrane marchewki i kalarepki
kroimy w grubą kostkę , a wystudzone ziemniaki- w półplasterki.
Spore naczynie do zapiekania o
niezbyt wysokim rancie smarujemy 1 łyżką oleju. (Wybierzcie naczynie, które pozwoli
rozłożyć warzywa równą, niezbyt grubą warstwą- ja użyłam naczynia o wymiarach
ok. 30 x 20 cm.)
Wszystkie warzywa poza główkami szparagów
mieszamy w przygotowanym naczyniu z pozostałym olejem, natką pietruszki i solą,
do równomiernego rozłożenia się składników w naczyniu
Zapiekamy warzywa przez 20 minut,
pod włączonym termoobiegiem. Po 15 minutach pieczenia dokładamy do naczynia główki
szparagów i raz jeszcze mieszamy całość.
Tofu
lub oscypek ucieramy na najgrubszych oczkach tarki, rozsypujemy na
wierzchu upieczonych warzyw i zapiekamy przez jeszcze 5 minut, pod włączoną
górną grzałka piekarnika.
Zapiekankę z młodych czerwcowych
warzyw serwujemy gorącą, zaraz po wyciągnięciu z piekarnika.
***
Pieczenie pozwala zamknąć cały
skondensowany smak (oraz wartości odżywcze) pod apetycznie przyrumienioną
skórką młodych warzyw.
Wymagające krótkiego obgotowania
ziemniaki można przygotować nawet dzień wcześniej, skracając czas przygotowania
zapiekanki do niezobowiązującej półgodzinki, idealnej, aby podczas pieczenia
warzyw orzeźwić się po intensywnym czerwcowym dniu ciepłym prysznicem albo
uczcić nieuchwytność początku i nieprzewidywalność końca czerwcowego popołudnia
kieliszkiem równie niesfornego co nowalijki prosecco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz