Moja tegoroczna majówka obfituje w
niesprzyjające okoliczności, gdyż zniechęcający do wyjazdu układ dodatkowych
wolnych dni oraz siąpiący deszcz postanowiły sprzymierzyć się z chorobą F.
Nawet jednak tak zmasowana dawka
przeciwności losu nie jest w stanie zniechęcić mnie do przygotowania koperkowej
pasty kanapkowej.
Koperkowa pasta kanapkowa to domowa
wariacja na temat koszmarku niejednego mojego majówkowego wyjazdu: dostępnego
od co najmniej kilkunastu lat gotowego specyfiku do smarowania kanapek, z niezrozumiałych
przyczyn, a całkowicie wbrew konsystencji ( i logice) zwanego przez producenta
„pasztetem koperkowym”.
Kupna koperkowa pasta kanapkowa
ocaliła mnie co prawda podczas niejednego majowego wyjazdu od konieczności
odżywiania się suchym chlebem, jednakże za cenę udręki
płaskim smakiem.
Domowa pasta koperkowa eksploduje
natomiast w ustach roślinnością świeżej zieleniny, wzmocnionej umami zaklętym w
białkowym aromacie sosu sojowego i przełamanej nutą czosnkowej ostrości.
Z powodu prostego przygotowania
(rekompensującego czas namaczania stanowiącej energetyczną bazę pasty soi)
koperkowa pasta kanapkowa pojawia się na moim stole niezależnie od pory roku.
Koperkowa pasta kanapkowa najlepiej
smakuje jednak właśnie w maju, kiedy wreszcie, po zimowej przerwie, skorzystać
można z pierwszych wybujałych i nie szklarniowych pęczków tej aromatycznej
zieleniny.
A że dzięki kremowej konsystencji pasta
dobrze znosi przechowywanie w pojemniku i przewożenie oraz nie wymaga
skomplikowanego serwowania (bo w warunkach polowych może być nawet wyjadana
chlebem z pojemnika) jest idealnym pomysłem na majówkę.
KOPERKOWA
PASTA KANAPKOWA
(składniki na wypełnienie naczynia o
pojemności ok. 600 ml*)
250 g suchej soi (czyli niepełne 1½
szklanki)
1 duży pęczek koperku
3 duże ząbki czosnku
3 łyżeczki sosu sojowego
¼ szklanki oleju ryżowego (albo
innego o delikatnym zapachu, np. słonecznikowego)
1 łyżeczka drobno mielonej soli
morskiej
* pasta przygotowana z podanej ilości składników
wystarczy na przygotowanie co najmniej 12 sycących kanapek
Przepłukaną na sitku soję namaczamy
przez ok. 8 godzin w zimnej wodzie, a następnie odcedzamy i gotujemy do
miękkości we wrzącej wodzie, soląc wodę dopiero na kilka minut przed końcem
gotowania.
Ugotowaną soję odcedzamy,
pozostawiamy do wystygnięcia i przepuszczamy przez maszynkę do mielenia wraz z
obranym i posiekanym na grube kawałki czosnkiem oraz grubo pokrojonym
koperkiem.
(Aby uzyskać naprawdę aromatyczną
pastę, użyjmy koniecznie całego pęczka koperku, oczyszczonego tylko z korzeni,
za to wraz z grubszymi łodyżkami.)
Zmiksowaną soję doprawiamy sosem
sojowym i olejem, a następnie mieszamy do uzyskania gładkiej pasty.
Koperkową pastę kanapkową możemy
przechowywać przez kilka dni w lodówce, w szczelnie zamykanym pojemniku.
***
Koperkowa pasta kanapkowa najlepiej
smakuje na wytrawnym żytnim pieczywie, ale dobrze komponuje się też z
puszystymi pszennymi kawałkami bagietki.
Pasta doskonale smakuje solo, ale
nie pogardzi towarzystwem maślanych młodych rzodkiewek, kilku chrupkich gałązek
koperku czy plasterków orzeźwiających kiszonych ogórków.
Po obsypaniu zaś równie wiosennymi
delikatnymi kiełkami lucerny czy nieco bardziej charakternymi rzodkiewki
koperkowa pasta kanapkowa objawi się w wersji de luxe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz