Sałatka z botwinki i pęczaku powinna
moim zdaniem zdetronizować- przynajmniej wiosną- wszechobecne połączenie
buraków, rucoli albo roszponki, orzechów włoskich i koziego sera.
Buraczki z młodej botwinki kryją w
sobie tak subtelną słodycz, że rozpieszczają podniebienie bez dodatku kremowego
sera.
Ugotowany na sypko pęczak jest
równie jędrny, jak soczyste fragmenty młodych buraczków, a przy okazji
dostarcza tyle energii, że sałatka z botwinki i pęczaku doskonale sprawdza się i we wtorkowym
lunchboxie, i w sobotniej wałówce na rowerową wyprawę czy piknik.
Wytrawne, ale delikatniejsze niż włoskie orzechy pestki dyni pozwalają grać pierwsze smakowe skrzypce botwince, a
zastąpienie fikuśnych gatunków sałat chrupkim młodym koperkiem i świeżą natką
pietruszki nadaje sałatce swojskiego i sezonowego charakteru.
SAŁATKA
Z BOTWINKI I PĘCZAKU
(składniki na 4 porcje)
150 g kaszy pęczak (czyli ok. 4/5
szklanki)
buraczki z jednego dużego pęczka
botwinki
pęczek koperku
pęczek natki pietruszki
6 łyżek pestek dyni
1 szalotka
sok wyciśnięty z ½ cytryny
3 łyżki oliwy z oliwek
odrobina świeżo mielonej soli
morskiej
Kaszę gotujemy na sypko w lekko
osolonym wrzątku- gotowanie zajmie ok. 15 minut. (Do ugotowania odpowiedniej ilości pęczaku potrzebować będziemy 3 szklanek wody.)
Ugotowaną kaszę odcedzamy i pozostawiamy
do całkowitego wystygnięcia i odparowania na sitku. (Podczas studzenia warto
przemieszać pęczak 2-3 razy widelcem, tak, aby zachował sypkość.)
Pestki dyni podprażamy na suchej
patelni, aż zaczną delikatnie pachnieć, a następnie pozostawiamy do
wystygnięcia.
Szalotkę kroimy w bardzo drobną
kostkę i pozostawiamy zalaną sokiem z cytryny, tak, aby złagodzić ostrość
cebuli.
Koperek i natkę pietruszki kroimy
najdrobniej, jak się da.
Mieszamy wystudzone pestki, kaszę, szalotkę
i zieleninę w dużej misce.
Buraczki cienko obieramy, kroimy w
niezbyt grubą kostkę, dokładamy do pozostałych składników wraz z oliwą i
ponownie mieszamy sałatkę.
Sałatka najlepiej smakuje po kilku
kwadransach, kiedy przegryzą się wszystkie jej smaki, może więc przed podaniem
poleżakować pod przykryciem w lodówce albo, przełożona do szczelnie zamkniętego
pojemnika, przejechać z nami nawet kilkanaście kilometrów na rowerze.
***
Szalotka zapewnia sałatce odrobiny
niezbędnej ostrości, bez której słodycz młodych buraczków okazałaby się zbyt
mdła.
Dlatego nie warto rezygnować z
użycia cebuli, zwłaszcza, że odmoczenie szalotki w soku z cytryny eliminuje
przykry zapach i ryzyko kusych spojrzeń znad sąsiedniego biurka lub z sąsiedniego leżaka.
Z drugiej strony nie warto eksperymentować z większą ilością szalotki w imię podbicia charakterności
sałatki, gdyż ziemisto- roślinny aromat koperku, pieprzność natki pietruszki i
trawiastość oliwy zapewniają sałatce pobudzający apetyt, wyrazisty i
zniuansowany smak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz