Zapiekane makarony polubiłam, bo
makaron zapieczony, w przeciwności do makaronu
gotowanego, smacznego tylko w punkt, bez
oczekiwania na wszelkie „jużidasie” i „zarazkończysie”, pozwala godzić
uwielbienie do makaronu z uwielbieniem jadania w Czcigodnym Towarzystwie,
którego finalne pojawienie się przy stole częściej niż „jużidasiami” i
„zarazkończysiami” poprzedzane jest tylko „dosłowniezadwóchminutasiami”.
Upodobanie do zapiekanego makaronu
zamieniło się natomiast w imperatyw, kiedy w moje ręce wpadły przypominające
smaki lata kiście dorodnych, szmaragdowych liści późnego szpinaku i jędrne, wciąż
uwodzące soczystym pomarańczem kurki, dopraszające się o połączenie z
obfitością świeżych orzechów laskowych.
ZAPIEKANE
RIGATONI ZE SZPINAKIEM, KURKAMI I ORZECHAMI LASKOWYMI
(składniki na wypełnienie foremki 25
x 35 cm: 5-6 porcji)
500 g makaronu rigatoni
800 g świeżego szpinaku
2 duże cebule cukrowe
4 duże ząbki czosnku
200 ml śmietany o 18% zawartości
tłuszczu
3 łyżki oliwy z oliwek
300 g kurek
1 średniej wielkości cebula cukrowa
20 g masła
150 g słonego sera sera z niebieską
pleśnią
150 g orzechów laskowych
1 łyżka oliwy z oliwek
świeżo mielona sól morska
świeżo mielony czarny pieprz
Rigatoni gotujemy w osolonym wrzątku
1-2 minuty krócej niż al dente, a następnie odcedzamy i przelewamy zimną wodą.
(Makaron jest wystarczająco ugotowany kiedy sprężynuje, naciśnięty widelcem, a
w przekroju zachowuje bardzo niewielkie, białe plamki.)
Cebule cukrowe i czosnek bardzo
drobno siekamy i szklimy powoli w płaskim rondlu o grubym dnie, na rozgrzanej
oliwie z oliwek.
Kilkakrotnie, bardzo dokładnie
wypłukany szpinak osuszamy, kroimy na grube kawałki i dusimy przez 3 minuty pod
przykryciem z cebulą i czosnkiem.
Do zblanszowanego szpinaku dodajemy
śmietanę, pieprz i sól i mieszając, podgrzewamy przez jeszcze 2 minuty.
Dokładnie wymyte i osuszone kurki
(większe przekrojone wzdłuż na pół,a mniejsze w całości) dorzucamy do
pokrojonej w cienkie piórka i zeszklonej na maśle w osobnym garnku lub na
patelni cebuli, a następnie dusimy pod pokrywką przez ok. 10 minut, mieszając od
czasu do czasu i delikatnie soląc na koniec przygotowania.
Uduszone grzyby mieszamy z sosem
szpinakowo- śmietanowym i makaronem.
Całość przekładamy do wysmarowanego
łyżką oliwy naczynia żaroodpornego, posypujemy porwanym na kawałki serem i
wyłuskanymi, utłuczonymi na grubo orzechami.
Zapiekamy przez 20 minut, w
piekarniku z włączonym termoobiegiem, nagrzanym do 220°. (Jeżeli zauważymy, że
orzechy lub fragmenty makaronu zaczynają brązowieć, możemy przykryć zapiekankę
folią aluminiową.)
***
Zapiekane rigatoni ze szpinakiem,
kurkami i orzechami laskowymi najlepiej smakuje bardzo gorące.
Po 2-3 minutach od wyciągnięcia z
piekarnika po rozsunięciu widelcem chrupkiej orzechowej kruszonki odkrywamy pod
płatkami ciągnącego się, słonego sera buchające pachnącą kurkami i czosnkiem
parą rigatoni, otulone doskonale wilgotnym szpinakiem, przetykanym jedwabistymi
grzybami i piórkami cebuli.
Rigatoni nadają się do zapiekania
świetnie, bo podobnie jak często zapiekane płaty lasagne, faszerowane dorodne
muszle conchiglioni czy wybujałe rurki cannelloni, czy generalnie każdy grubszy
makaron, dobrze znoszą nieocenione w obliczu kolejnych „zarazkończysi” i dodające smaku
odgrzewki.
Dodatkowym argumentem za użyciem do
zapiekania rigatoni jest przy tym ich podłużne rowkowanie, pozwalające otulić się
makaronowi większą ilością apetycznego i redukującego ryzyko przypalenia sosu.
A niebagatelnym powodem, aby zapiec
rigatoni jak najszybciej jest fakt, że jeszcze za kilka „jużidasi”, pomimo
trwającego sezonu na nadające potrawie wytrawno- słodkiego wykończenia orzechy
laskowe, świeży szpinak i kurki zastąpić przyjdzie mrożonkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz