poniedziałek, 4 sierpnia 2014

FASZEROWANE POMIDORY MALINOWE, CZYLI MÓJ SEN NOCY LETNIEJ

Gdybym miała wskazać najpiękniejszy zapach lata, bez wahania wytypowałabym aromat gruntowych pomidorów malinowych, które odróżniają się od szklarniowych kuzynów różowawą, naznaczoną fantomowymi żółtymi plamami skórką i zdolnością doprowadzenia do ekstazy w ciągu sekundowej inhalacji intensywną, roślinno- słodką wonią.

Gdybym natomiast miała wybrać najdoskonalszy letni smak, nie zastanawiając się ani chwili nominowałabym pomidory malinowe z młodym czosnkiem.

Dzięki Mami Zosi, która podczas wakacji zasiadała ze mną nocami do oglądania odgrzewanych w kółko historycznych filmów i podsuwała mi w ramach przekąski kolejne kromki razowego chleba z masłem i ociekającymi sokiem plastrami malinowych pomidorów, których słodycz przełamywał zmiażdżony z solą czosnek, już jako mała dziewczynka zrozumiałam, że pomidorom nie służy, wbrew powszechnym stołówkowym obyczajom, towarzystwo przygniatającej ostrością i bardzo szybko utleniającej się do zapachu zgnilizny cebuli.
I choć jako znacząco większa dziewczynka nie pozwalam sobie na wsuwanie pajd o północy, ciepło stygnącego po upalnym dniu powietrza i smak pomidorów z czosnkiem pozostał dla mnie tak niewzruszonym synonimem tajemnej przyjemności, że kiedy tylko doczekam się gruntowych malinowych pomidorów, maniakalnie faszeruję je aromatyzowanym czosnkiem doskonale wytrawnym razowym kuskusem.
A że podkręcam moc smakowych doznań żywicznymi orzeszkami pinii i pieprzną natką pietruszki, a smaki łączę podczas długiego pieczenia pomidorów, które ukróca jednocześnie przykre zapachowe konsekwencje konsumpcji czosnku, nietrudno zachęcić mi do kontynuowania tradycji letnich, rozkosznie niecnych, przekąsek coraz to większej liczby pomidorowo-czosnkowych entuzjastów.

POMIDORY FASZEROWANE RAZOWYM KUSKUSEM

(składniki na 4 porcje)

10 pomidorów malinowych*
½ szklanki razowego kuskusu
2 łyżeczki świeżo mielonej soli morskiej
1 szklanka wrzącej wody
1 pęczek natki pietruszki
2 ząbki czosnku
3 łyżki orzeszków piniowych
chlust oliwy z oliwek

* najlepiej wybrać niezbyt duże pomidory podobnej wielkości- jeżeli pieczemy naraz pomidory różnej wielkości, najlepiej ułożyć jest te mniejsze na środku, zaś te większe- przy brzegach formy

Pół łyżeczki soli mieszamy z wodą do momentu rozpuszczenia przyprawy.

Przesypujemy kuskus do dużej miski, zalewamy osoloną wodą, odstawiamy pod szczelnym przykryciem na ok. 5 minut (w tym czasie kuskus powinien dwukrotnie powiększyć swoją objętość), a następnie odkrywamy miskę i mieszamy kaszę widelcem- dzięki temu kuskus spulchni się i zachowa sypkość.

Pomidory pozbawiamy listków i przecinamy w poziomie na pół.

Za pomocą łyżeczki wycinamy miąższ z połówek pomidorów, pozostawiając ścianki o grubości ok. 1 cm, a wycięty miąższ odkładamy do przygotowania farszu. Każdą z wydrążonych połówek oprószamy solą i układamy przecięciem do dołu na wyłożonym ręcznikiem papierowym talerzu, tak, aby pomidory odciekły z nadmiaru soku.

Miąższ z pomidorów miksujemy za pomocą blendera, a następnie przecieramy przez gęste sitko, tak, aby uzyskać 300 ml soku.

Orzeszki piniowe prażymy na suchej patelni, aż zaczną się złocić i słodko pachnieć, a następnie tłuczemy w moździerzu na gruby miał.
Listki pietruszki siekamy z czosnkiem najdrobniej jak się da.

Mieszamy kuskus z sokiem z pomidorów, orzeszkami piniowymi i pietruszką z czosnkiem, a powstałą masą nadziewamy wydrążone połówki pomidorów.

Nafaszerowane pomidory układamy luźno w żaroodpornym naczyniu, wyłożonym wysmarowanym oliwą papierem do pieczenia.

Naczynie z pomidorami wstawiamy do piekarnika, włączamy nagrzewanie do 160° i pieczemy przez 80 minut- do miękkości pomidorów i przypieczenia kuskusu.

***
Dzięki powolnemu pieczeniu bez przykrycia miąższ pomidorów pozostaje smakowicie soczysty, ich skórka nabiera pergaminowej delikatności, zaś kuskus zapieka się tworząc złotobrązową, chrupką skorupkę, po której przebiciu delektować można się wilgotnym, aromatycznym farszem.
Pomidory faszerowane razowym kuskusem smakują najlepiej bezpośrednio po zapieczeniu, dlatego też, jeżeli wielkość piekarnika nie pozwala nam na luźne ułożenie pomidorów w jednej warstwie (to bardzo ważne!- ułożone jedna na drugich pomidory stracą kształt i zamiast zapiec się na chrupko ugotują się we własnych sokach na smakowitą, ale mało atrakcyjną wizualnie mamałygę!), możemy odłożyć część przygotowanego farszu i wydrążonych pomidorów do dwóch szczelnie zamykanych pojemników i zapiec nafaszerowane tuż przed pieczeniem pomidory nawet po dwudniowym przechowywaniu w lodówce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz