Osiedlowa piekarnia tąpnęła mi
ostatnio na ambicję wprowadzając sezonowo do oferty jogurtowe ciasto z
morelami- kuszące puszystym wnętrzem i lśniącą skórką.
Nie chcąc skazywać się na konsumpcję
niewiadomej ilości jajek i białego cukru postanowiłam opracować własną wersję
ciasta jogurtowego, a w postanowieniu wsparła mnie myśl o nektarynkach, brzoskwiniach,
porzeczkach czy papierówkach, które czekają na zatopienie w delikatnym
jogurtowym cieście tuż po morelach.
Z pomocą przyszła mi oczywiście
podawana z ust do ust tradycyjna receptura na ciasto jogurtowe: kubek jogurtu,
kubek po jogurcie cukru i dwa kubki po jogurcie mąki.
Ale prawdziwym sekretem mojego
jogurtowego ciasta bez jajek okazały się magiczne właściwości mąki: tej migdałowej,
która zastępuje częściowo pszenną, czyniąc ciasto lżejszym i bardziej
aromatycznym, tej amarantusowej, która dzięki wysokiej zawartości białka
zapewnia ciastu utrzymanie struktury i tej kukurydzianej, która nie tylko
wzmacnia siłę spoistości ciasta, ale i dodaje mu rozkosznie kremowego koloru.
CIASTO
JOGURTOWE Z MORELAMI
(składniki na wypełnienie foremki o
wymiarach 10 x 25 cm)
250 g mąki pszennej
50 g mąki migdałowej
½ łyżeczki soli
½ łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki mąki amarantusowej
2 łyżki mąki kukurydzianej
4 łyżki wody
150 g brązowego cukru
2 łyżeczki sproszkowanej wanilii
60 g masła
250 ml jogurtu*
1 łyżeczka octu z białego wina
5 niewielkich moreli
1 łyżka cukru pudru
* jogurt ma znaczący wpływ na
konsystencję ciasta; dlatego wybierzmy jogurt niezbyt słony i niezbyt gęsty (jogurty greckie czy bałkańskie zachowajmy na tzatziki!), a przede
wszystkim użyjmy do przygotowania ciasta takiego jogurtu, który ma w
składzie tylko mleko i bakterie- przemycone do ciasta w składzie jogurtu mleko
w proszku czy zagęstniki zamienią niechybnie ciasto w smętny glut
Piekarnik nagrzewamy do 180°.
Mąkę pszenną i migdałową przesiewamy
do miski, a następnie mieszamy z solą, sodą i proszkiem do pieczenia.
Masło rozpuszczamy powoli w patelni
o grubym dnie.
Mąkę amarantusową i kukurydzianą
ucieramy z wodą na gładką, gęstą masę, którą mieszamy za pomocą miksera w dużej
misce z rozpuszczonym masłem, cukrem i wanilią.
Kiedy cukier rozpuści się, dokładamy
do powstałej masy jogurt i ocet i miksujemy do połączenia składników.
Następnie dodajemy partiami
mieszaninę mąki pszennej i migdałowej, mieszając krótko, tylko do momentu
uzyskania gęstej, pozbawionej grudek masy.
(Wymieszana masa powinna być na tyle
gęsta aby po jej zamieszaniu na wierzchu pozostawał widoczny przez co najmniej
kilkanaście sekund ślad i na tyle rzadka, aby włożona do masy łyżka zapadała
się w masie- jeżeli masa nie ma idealnej konsystencji możemy dodać do ciasta
jeszcze odrobinę mąki lub jogurtu.)
Pomagając sobie łyżką przelewamy
ciasto do wyłożonej papierem do pieczenia foremki, a na wierzchu układamy
połówki przeciętych w poprzek moreli. (Owoce układamy przecięciem do góry.)
Pieczemy ciasto przez ok. 80 minut.
Ciasto jest gotowe, kiedy wetknięty do ciasta patyczek nie jest po wyciągnięciu
lepki, a wierzch ciasta zarumieni się na apetyczny, złotobrązowy kolor. (Jeżeli
wierzch ciasta przyrumieni się, a patyczek wciśnięty w ciasto pozostaje lepki,
ciasto można przykryć na pozostały czas pieczenia folią aluminiową.)
Pozostawiamy ciasto do wystygnięcia
w foremce, a po wyciągnięciu z formy oprószamy przez sitko cukrem pudrem.
***
Jogurtowe ciasto bez jajek,
uwolnione od ciężaru białkowego aromatu i wzmocnione mąką amarantusową, która w
przeciwności do równie bogatej w białko mąki z ciecierzycy nie pozostawia w cieście orzechowego zapachu,
rozpieszcza delikatnym, słodkim smakiem i odurzającym zapachem wanilii.
Dodatek kwaskowatych moreli
przełamuje subtelną słodycz ciasta i wraz z mgiełką cukru pudru przywołuje
smaki zapamiętanych przeze mnie z dzieciństwa jogurtowych ciast z
owocami- które, ku mojemu zachwyconemu zdziwieniu, cisto jogurtowe bez jajek bije je na głowę puszystością wnętrza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz