Kontynuując nierówną walkę z poniedziałkowo- deszczową chandrą
wydobyłam dziś popołudniu z szuflady z warzywami korzenie pasternaku.
Aby zrozumieć dlaczego tak się dzieje, wystarczy choć raz pokroić korzeń
pasternaku, o dużo bardziej zwartym niż u pietruszki miąższu i zachwycić się
jego jędrnością, doskonale znoszącą gotowanie w niewielkiej ilości wody,
duszenie na oleju czy pieczenie (szczególnie z moim ulubionym dla korzeniowych dodatkiem
miodu gryczanego i rozmarynu).
Przy pierwszym gotowaniu z pasternakiem
w roli głównej nie sposób nie uzależnić się też od jego ciężkiego, piżmowego zapachu i
złożonego, trochę przypominającego seler, ale jednocześnie słodszego i bardziej
ostrego smaku.
Moc aromatu i smaku pasternaku powoduje,
że warzywo łączy się w bardzo harmonijną całość z nutami mlecznymi czy
maślanymi (i dlatego tak doskonale smakuje zmiksowane na kremową, zabielaną
śmietaną zupę czy puszystą pastę kanapkową).
I właśnie ta właściwość pasternaku
stała się dla mnie inspiracją do przygotowania łazanek z pasternakiem w kremowym sosie.
ŁAZANKI
Z PASTERNAKIEM W KREMOWYM SOSIE
(składniki na 2 porcje)
200 g orkiszowych łazanek (lub
innego krótkiego orkiszowego makaronu)
2 średniej wielkości pasternaki (ok.
150 g pasternaku)
pęczek natki pietruszki
2 garście rucoli
150 g sera Taleggio (lub innego miękkiego,
łatwo rozpuszczającego się, maślanego w smaku sera o łagodnej nucie pleśniowej)
200 ml śmietany o 18% zawartości
tłuszczu
2 ząbki czosnku
Obrany i pokrojony pasternak
wrzucamy do niewielkiej ilości osolonej wody i gotujemy przez ok. 7 minut – w tym
czasie pasternak powinien ugotować się na półtwardo. Ugotowany pasternak
niezwłocznie odcedzamy.
Natkę pietruszki szatkujemy najdrobniej,
jak się da.
W płaskim garnku o grubym dnie
podgrzewamy bardzo powoli śmietankę, intensywnie mieszając, aby się nie
przypaliła ani nie zwarzyła.
Dokładamy do garnka obrane ze skórki
Taleggio oraz drobniusieńko poszatkowane ząbki czosnku i gotujemy, dalej
mieszając, aż ser całkowicie się rozpuści.
Łazanki gotujemy al dente w osolonym
wrzątku.
Dokładamy do sosu śmietanowego ugotowany
pasternak i pietruszkę, odkładając po łyżce posiekanej natki do dekoracji każdej z porcji potrawy.
Kiedy makaron się ugotuje, odcedzamy
go, dokładamy do garnka z pasternakiem i sosem wraz z rucolą i podgrzewamy
jeszcze przez minutę, dokładnie mieszając, tak, aby sos oblepił wszystkie
łazanki i warzywa.
Wykładamy łazanki z pasternakiem na
talerze i podajemy gorące, oprószone odłożoną posiekaną natką.
***
Wbrew ludowej mądrości, mówiącej o „fidze
z makiem i pasternakiem”, pasternak wyraźnie traci zestawiony ze zbyt słodkimi
dodatkami. (Być może zresztą mizerne efekty łączenia pasternaku ze słodkimi
dodatkami dały źródło temu powiedzeniu?)
Dlatego też pasternak tworzy zgraną
parę z charakternym, lekko ziemistym w posmaku orkiszowym, a nie niosącym zbyt
duże ryzyko mdłości całej potrawy pszennym makaronem.
Doprawiony czosnkiem, maślany sos
powiela strukturę złożonego, słodko-ostrego smaku pasternaku.
Dodatek rucoli i pietruszki wzbogaca
natomiast potrawę o pieprzowe i ziołowe akcenty, które działają jak ożywczy
kontrapunkt dla masywnego smaku i odurzającego, prawie cielesnego aromatu
pasternaku.
Wyglądają przeapetycznie
OdpowiedzUsuń