Wystarczy przełożyć chrupki
orkiszowe (albo ulubione, podprażone na suchej patelni płatki; albo przygotowaną
dzień wcześniej domową granolę)
jogurtem greckim, a wierzch oprószyć pestkami granatu i podprażonymi orzechami
włoskimi.
Na każdej łyżeczce, tuż pod puszystą
kołdrą słonego jogurtu kryją się kolejne niespodzianki: pachnące sezamem
chrupki, niosące aromat kawy podprażone orzechy i słodkie, orzeźwiające
soczystym miąższem pestki granatu.
Piękny początek dnia!
I smakowity sposób na wykorzystanie
pozostałości po przygotowaniu grzanek
z pestkami granatu i orzechami włoskimi.
<3 granat
OdpowiedzUsuńEch, już dawno zdemaskowałam się jako wielbicielka granatu, więc chyba nikogo nie zdziwię wyznaniem, że ja też <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń