Częściowo za ten stan
rzeczy odpowiadała niechęć do walki z dosyć grubą i trudną do pokrojenia skórą,
charakterystyczną dla tej kremowo-pomarańczowej, gruszkowatej w kształcie
odmiany dyni.
Przede wszystkim zastanawiałam się jednak nad dodatkami, które pozwolą wydobyć całe bogactwo jej smaku, dużo mniej słodkiego niż smak amazonki czy hokkaido i wyróżniającego się na ich tle żywiczno-piżmowymi, przywodzącymi na myśl mango akcentami.
Przede wszystkim zastanawiałam się jednak nad dodatkami, które pozwolą wydobyć całe bogactwo jej smaku, dużo mniej słodkiego niż smak amazonki czy hokkaido i wyróżniającego się na ich tle żywiczno-piżmowymi, przywodzącymi na myśl mango akcentami.
Szczęśliwie, skojarzenie
z egzotycznymi owocami okazało się dla mnie na tyle inspirujące, że skłoniło
mnie do niezwykle udanego eksperymentu z orientalnymi dodatkami: imbirem,
mlekiem kokosowym i kolendrą.
KREMOWA
ZUPA Z DYNI PIŻMOWEJ
(składniki na 4
porcje)
ok. 600 g miąższu
dyni piżmowej
2 cebule cukrowe
3 ząbki czosnku
3cm długości kawałek
ostrej, świeżej czerwonej papryczki (lub 2 wysuszone papryczki peperoncino)
3 cm długości kawałek
świeżego imbiru
100 ml mleka
kokosowego
Na bulion:
1,25 l wody
½ średniej wielkości
korzenia selera
3 średniej wielkości
pietruszki
3 średniej wielkości
marchewki
2 pory
1 cebula cukrowa
2 ząbki czosnku
1cm grubości plaster
imbiru
po kilka gałązek
świeżej pietruszki i kolendry
4-5 ziaren ziela
angielskiego
4-5 listków laurowych
1 ½ łyżeczki świeżo
mielonej soli morskiej
olej ryżowy albo
rzepakowy (lub bardzo delikatna, mało trawiasta oliwa z oliwek)
Do podania:
podprażone na suchej
patelni pestki dyni (po 1 łyżce na porcję zupy)
drobno posiekana
świeże natka pietruszki i kolendra (po 1 łyżce na porcję zupy)
Zagotowujemy wodę z
solą, listkami laurowymi, zielem angielskim i chlustem oleju lub oliwy.
Wrzucamy do garnka kolejno: obrane i posiekane w grube kawałki selera, pietruszki i marchewki, dokładnie opłukane, pokrojone wzdłuż pory, obrane i pocięte w
ćwiartki cebulę i czosnek, pokrojony w cienki plasterki imbir i gałązki
kolendry oraz pietruszki całości.
Gotujemy bulion pod
przykryciem do miękkości warzyw (czyli ok. 20 minut od zagotowania wody).
Rozgrzewamy powoli w
dużym garnku 3 łyżki oleju lub oliwy, na której szklimy posiekane drobno cebule
cukrowe.
Gdy cebule staną się
szkliste dodajemy drobniutko poszatkowany czosnek, świeżą ostrą papryczkę (lub
pokruszone peperoncini) i imbir.
Następnie dodajemy
partiami obrany ze skóry, pokrojony w grubą kostkę miąższ dyni, mieszając
dokładnie po każdej dokładce dyniowego miąższu.
Zalewamy dynię
przecedzonym przez sitko, gorącym bulionem i gotujemy pod przykryciem do
miękkości dyni (czyli ok. 25 minut).
Miksujemy zupę na gładki
krem. Mieszamy mleko kokosowe z odrobiną gorącej zupy, miksujemy zupę raz
jeszcze i podajemy z podprażonymi pestkami dyni i drobniutko poszatkowaną natką
pietruszki oraz świeżą kolendrą.
***
Przygotowanie kremowej
zupy z dyni piżmowej wymaga oczywiście wykorzystania większej ilości składników
niż klasyczna wersja zupy z dyni amazonki, doprawianej śmietaną i ostrą
papryczką.
Miąższ dyni piżmowej
jest jednak tak zwarty i aromatyczny, że, wraz z użyciem gęstego i delikatniejszego w smaku niż śmietana mleka
kokosowego, gwarantuje łatwe uzyskanie bogatej, kremowej konsystencji i wyważonego
smaku zupy.
Elektryzująca
cytrusowym smakiem kolendra i żywiczny, skrywający pokłady ostrości imbir
czynią smak dyni tak wyrazistym, że pozwalają zrozumieć- a raczej poczuć- w
pełni, dlaczego tę jej odmianę nazywa się piżmową.
Zestawione z ostrością
papryczki, kolendry i imbiru, uduszone powoli cebule i czosnek ujawniają
zaskakującą słodycz, która, wraz z subtelnymi kokosowymi nutami dopełniają
błogiego, jednocześnie rozpieszczająco słodkawego i wyrazistego smaku zupy.
Wygląda przepysznie.W związku z sezonem dyniowym,na pewno spróbuje
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że próba uwieńczona będzie sukcesem, zwłaszcza, że najtrudniejszy element to wcale nie tak trudne znalezienie piżmowej dyni :)
OdpowiedzUsuń