sobota, 28 września 2013

PASTA NA POWITANIE JESIENI: RIGATONI W KREMOWYM SOSIE DYNIOWYM

Piszę te słowa umoszczona w gnieździe z wełnianego koca. Kiedy spoglądam w ciemność za oknem, niemalże czuję jej wilgotny chłód.

Trudno mi uwierzyć, że zaczęłam dzień, wynosząc walizki pod obwieszone dojrzewającymi granatami drzewko. I że było mi przyjemnie ciepło, choć była szósta rano, słońce dopiero wstawało, a ja miałam na sobie szorty.

Trudno jest mi też uwierzyć, że parę godzin później i ponad 2000 kilometrów od miejsca, w którym zaczęłam dzień, przeżyłam chwilę załamania, wynurzając się niechętnie z domu deszczowym popołudniem po zakupy na późny obiad.
Byłam zła, że zakupy mogę już zrobić tylko w supermarkecie. I byłam straszliwie niewyspana, bo popołudniowa drzemka tylko mnie rozdrażniła, gdyż przepędziłam ją, myśląc, że nie wiem, jak zabrać się za gotowanie, skoro w sercu i na podniebieniu wciąż grają mi tylko niedostępne bądź nieadekwatne do aury apulijskie miriady odmian sałaty, cykorii i endywii, i najlepsze na świecie, rozkosznie świeże owoce morza.

A później zobaczyłam na stoisku warzywnym stosik apetycznych dyń- pierwszych dla mnie w tym sezonie, mieniących się przepięknymi odcieniami pomarańczu i zieleni. I zapowiadających możliwość szybkiego wyczarowania słonecznego w kolorycie, przywracającego wiarę w piękno babiego lata obiadu.

RIGATONI Z KREMOWYM SOSEM DYNIOWYM



(składniki na 4 porcje)
750 g miąższu dyni amazonki (ok. ¼ dużej dyni)
1 niewielka żółta cebula
4 ząbki czosnku
1 papryczka peperoncino
½ świeżo utartej gałki muszkatołowej
150 ml śmietany 18%
400 g makaronu rigatoni
oliwa z oliwy
świeżo mielony czarny pieprz i sól morska
świeżo utarty pecorino (lub parmezan albo grana padano)

Dynię kroimy w grubą kostkę i gotujemy pod przykryciem do miękkości w niewielkiej ilości osolonej wody. (Wystarczy, aby woda minimalnie przykryła dyniową kostkę, zaś proces gotowania zajmie nie więcej niż 15 minut.)

Drobno posiekaną cebulę i czosnek podduszamy na oliwie. Gdy staną się szkliste, dodajemy pokruszone peperoncino.

Rigatoni gotujemy al dente w osolonym wrzątku.

Odcedzamy ugotowaną dynię i miksujemy na gładką masę z podduszoną cebula i czosnkiem oraz śmietaną.

Doprawiamy sos świeżo utartą gałką muszkatołową oraz świeżo mielonym czarnym pieprzem i solą. Jeżeli sos wydaje się nam zbyt gęsty, zaprawiamy go dodatkowo odrobiną wody, w której gotuje się makaron. Gotowy sos trzymamy na małym ogniu, tak, aby wszystkie smaki dobrze się przeniknęły, a sos pozostał przyjemnie ciepły.

Mieszamy sos z rigatoni i podajemy oprószone świeżo tartym serem.

***

Podduszona cebula i kremowa śmietanka pogłębiają naturalną słodycz dyni, wzmocnioną przez kontrastujące ostre przyprawy.

Dodatek ostrej papryczki i gałki muszkatołowej oraz słodkiej śmietany może się wydawać oczywisty. Dzięki swojej szlachetnej prostocie pozwala jednak nacieszyć się w pełni smakiem dyni, jednocześnie rozgrzewa i koi.

Tym samym taki zestaw dodatków wydaje mi się najwłaściwszy dla inauguracji dyniowego sezonu.

Zwłaszcza, że otulone ciepłym, słonecznie pomarańczowo- żółtym w kolorze sosie rigatoni objawia urok jesieni i zaklina ją, aby była długa i słoneczna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz