Długo nie zabierałam się jednak za faszerowanie bakłażanów, częściowo onieśmielona maestrią, jaką w tej kwestii osiągnęła moja Mama, a częściowo zniechęcona nadanym faszerowanym bakłażanom turecko- bałkańskim mianem „omdlałego imama”, które wzbudza we mnie przede wszystkim skojarzenie z nierzadko ślimakowatą konsystencją tego dania.
Autorska próba wykazała jednak, iż dobrze upieczone bakłażany mogą zachować
jędrność, a wzbogacenie farszu o orzechowy smak kaszy gryczanej i świeże nuty
tymiankowo-miętowe zamienia potrawę we wręcz rozhasanego imama :)
ROZHASANY IMAM
(ZAPIEKANE BAKŁAŻANY FASZEROWANE KASZĄ GRYCZANĄ)
(ZAPIEKANE BAKŁAŻANY FASZEROWANE KASZĄ GRYCZANĄ)
(składniki na 4 porcje)
2 pękate fioletowe bakłażany
Farsz:
100 g niepalonej kaszy gryczanej
6 średniej wielkości pieczarek
2 gałązki selera naciowego
2 średniej wielkości białe cebule
2 duże ząbki czosnku
½ pęczka świeżego tymianku
ok. 30 listków świeżej mięty
80 g sera szopskiego (lub innego
słonego i dosyć twardego białego sera – fety albo zwartej, nie-kremowej ricotty)
8 plastrów goudy (lub innego żółtego,
dobrze topiącego się sera – np. cheddara)
Szybki sos pomidorowy:
6 dorodnych pomidorów malinowych
2 średniej wielkości białe cebule
chlust balsamico
oliwa z oliwek do pieczenia i
duszenia
świeżo mielona sól morska
świeżo mielony czarny pieprz
Bakłażany przecinamy wzdłuż na pół.
Nacinamy farsz nożem, tworząc obrys otoczony ściankami ok. 1 cm grubości.
Wycinamy miąższ z wnętrza obrysu (jeżeli miąższ jest bardzo zwarty, łatwiej
będzie użyć do tego celu łyżeczki, a nie noża), pozostawiając ok. 1 cm miąższu
od spodu bakłażana. Następnie ostrożnie usuwamy liście i ogonki. (Jeżeli trzymają się mocno, możemy odciąć cienki plaster z wierzchołka bakłażana, tuż poniżej ogonka, dzięki czemu z łatwością pozbędziemy się wszystkich zielonych części.)
Oprószamy powstałe bakłażanowe
łódeczki solą, pozostawiamy na ok. 15 minut, a następnie opłukujemy. (Tym
sposobem wywabiamy nadmierną gorycz.)
Kaszę gotujemy w osolonym wrzątku,
odcedzamy, przelewamy lodowatą wodą i pozostawiamy na sitku do wystygnięcia,
mieszając od czasu do czasu, tak, aby zachować jej sypkość.
Cebule, pieczarki, selera naciowego
i czosnek obieramy, siekamy w drobną kosteczkę i wrzucamy w podanej kolejności
na rozgrzaną oliwę i dusimy przez ok. 20 minut, aż warzywa staną się szkliste,
a pieczarki miękkie.
Tymianek i miętę drobno szatkujemy,
ser szopski rozgniatamy widelcem.
Wsypujemy partiami kaszę do dużej
miski, dodając po części uduszone warzywa, posiekane zioła i pokruszony ser.
Mieszamy dokładnie składniki, doprawiając farsz odrobiną soli i pieprzu.
Piekarnik nagrzewamy do 180°.
Wypełniamy połówki bakłażanów farszem, a ich brzegi smarujemy oliwą z oliwek.
Przekładamy nafaszerowane warzywa do wysmarowanego oliwą naczynia żaroodpornego
i pieczemy przez ok. 45 minut, przykrywając na ostatnie 10 minut pieczenia
farsz plasterkami żółtego sera.
Podczas pieczenia bakłażanów
przygotowujemy sos. Pomidory nacinamy na krzyż, wrzucamy do miski z wrzątkiem,
po minucie odcedzamy, przelewamy zimną wodą i obieramy. Cebulę drobniutko
siekamy i szklimy na rozgrzanej oliwie. Pomidory kroimy w kostkę, usuwając
gniazda nasienne i dorzucamy partiami do podduszonej cebuli. Wlewamy do sosu
balsamico, mieszamy i dusimy pod przykryciem przez co najmniej 30 minut. Pod
koniec gotowania doprawiamy sos odrobiną soli.
Upieczone bakłażany podajemy z
gorącym sosem pomidorowym.
***
Wbrew większości receptur radzę nie
dodawać do farszu wydrążonego z bakłażanów miąższu. Dodatek miąższu, o ile nie będziemy go dodatkowo solić, płukać i wypiekać, zachowa dominującą gorycz i nie
pozostawi odpowiedniej przestrzeni dla
naturalnej słoności sera, kwaskowatości pomidorów, ożywczych nut pikantnych
przypraw i świeżych ziół oraz domykających potrawę słodkawych nut serowej kołderki. Naprawdę lepiej jest zastąpić gorycz miąższu przełamaną
słodyczą subtelną goryczką kaszy, która idealnie współgra z aksamitną
wytrawnością mocno wypieczonych bakłażanowych łódeczek.
Wydrążony z bakłażanów miąższ możemy
wykorzystać do zrobienia baba
ganoush, czyli pasty z pieczonego bakłażana, doprawionej tahiną i
czosnkiem.
Jeżeli podczas kuchennych manewrów w
upale czujemy się natomiast omdlewającą odaliską, możemy swobodnie przygotować
farsz wieczór wcześniej i zostawić pod przykryciem w lodówce do przegryzienia
smaków.
Możemy też zastąpić sos pomidorowy mocno
schłodzonym jogurtem zmiksowanym z czosnkiem, sokiem z cytryny i miętą oraz
pietruszką, przygotowując jednocześnie ostrzejszy farsz, np. z dodatkiem pikantnej
papryki i drobno utartego owczego oscypka zamiast sera szopskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz