Erupcja nowalijek może przyprawić o prawdziwy zawrót głowy. A w zasadzie mocno głowę skołować, koncentrując myśli na kompulsywnym upajaniu się wiosennym kanonem.
Warto jednakże nie poddawać się tej manii i dostrzec te płody wiosny, które nie łapią się do mainstreamowej gwiazdorskiej plejady, oraz poświęcić czas na niekonwencjonalne wykorzystanie młodych warzyw.
Dając więc odpór dyktatowi szparagów (póki co, umiarkowanie zresztą udanych w tym roku), postanowiłam odświeżyć smak młodej kapusty i zaserwować ją w innych odsłonach niż klasyczny, duszony na maśle duet z koprem. Efekt poszukiwań zapewnił ekstatyczne doznania smakowe i przemieszany z niedowierzaniem zachwyt w oczach tych, którzy na fali dziecięcej traumy wciąż unikają młodej kapusty z koperkiem.
Na początek warto przypomnieć smak
młodej kapusty i zaserwować ją w innym wariancie niż klasyczny, duszony na
maśle duet z koprem. Efekty poszukiwań gwarantują ekstatyczne doznania smakowe
i przemieszany z niedowierzaniem zachwyt w oczach tych, którzy na fali dziecięcej
traumy wciąż unikają młodej kapusty z koperkiem.
QUICHE VERT
(składniki na quiche o średnicy 24
cm)
Ciasto:
250 g razowej mąki żytniej (typ
2000)
100 g maki pszennej (typ 500)
2 łyżeczki soli
160 g mocno schłodzonego masła
2 łyżki śmietany 30%
Farsz:
½
niewielkiej młoda kapusta
3 młode dymki (wraz ze szczypiorem)
2 młode cebule cukrowe
2 młode pory
80 g sera Comté
3 łyżki śmietany 30%
50 masła
pieprz i sól
W dużej misce mieszamy obydwa
rodzaje mąki i sól. Masło kroimy na kawałki, dorzucamy do mąki i ucieramy
palcami do powstania grudkowatej konsystencji. Następnie dodajemy śmietanę i
ugniatamy energicznie do uzyskania ciasta na tyle gładkiego, abyśmy mogli
zlepić je w jedną kulę. Kulę z ciasta zawijamy w folię aluminiową (błyszczącą
stroną na zewnątrz!) i wkładamy do lodówki.
Liście kapusty kroimy w podłużne
paski szerokości ok. 1,5 cm, cebule cukrowe- na półplasterki, które rozdzielamy
palcami na piórka, dymki- na cienkie plasterki, a pory i szczypior z dymek-
wzdłuż, na cieniutkie, długie paseczki.
W dużej patelni rozpuszczamy masło,
na które wrzucamy partiami, we wskazanej kolejności, pokrojone warzywa. Dusimy
warzywa pod przykryciem, aż staną się szkliste. Następnie dodajemy utarty ser i
śmietanę i dokładnie mieszając podgrzewamy do rozpuszczenia sera, pod koniec
gotowania doprawiając masę odrobiną świeżo mielonej solą morską i świeżo
mielonego pieprzu.
Nagrzewamy piekarnik do 180°. Smarujemy
masłem formę na tartę, którą wykładamy schłodzonym ciastem,
formując brzeg o wysokości rantu formy i odkładając ok. 1/8 ciasta do
dekoracji. Ciasto nakłuwamy gęsto widelcem – szczególnie dokładnie w miejscu
styku rantu z podstawą foremki – i podpiekamy przez 10 minut.
Na podpieczony spód wykładamy
warzywny farsz, a z odłożonego ciasta formujemy paski. Paski najszybciej przygotujemy bez pomocy wałka - kawałki ciasta wystarczy zrolować w cienkie wałeczki, które po spłaszczeniu układamy na wierzchu quiche w kratkę, w miarę potrzeby dzieląc paski na kawałki lub doklejając na zakładkę i lekko dociskając tak, aby nie porozdzielały się podczas pieczenia.
Dopiekamy quiche przez ok. 30 minut
– do apetycznego przyrumienienia ciastowej kratki i wierzchu farszu.
***
Optymalny czas chłodzenia ciasta to
1 godzina – ponoć, gdyż nigdy nie udało mi się doczekać tak długo :) Cierpliwość
prawdopodobnie zostałaby nagrodzona jeszcze większą kruchością ciasta, jednakże
mnie w zupełności satysfakcjonuje konsystencja ciasta po 15-30 minutach chłodzenia.
Quiche warto jest przestudzić przed
pierwszym krojeniem, co poprawi jej siły spójności. Nie warto natomiast
zawracać sobie głowy wykwintnym garnirowaniem – moja znikła tak szybko, iż nie
dane mi było nawet zrobić zdjęć kawałków :)
***
ŁAZANKI Z MŁODĄ KAPUSTĄ
(składniki na 4 porcje)
1 młoda kapusta
2 młode cebule cukrowe2 łyżki kminku
1 łyżka ostrej papryki
olej rzepakowy
sól
500 g makaronu łazanki
Cebule kroimy w drobną kostkę i
szklimy na rozgrzanym oleju rzepakowym.
Liście kapusty szatkujemy w grubą
kostkę i partiami dorzucamy do zeszklonej cebuli. Całość smażymy pod
przykryciem ok. 20 minut, mieszając od czasu do czasu i dodając kminek, paprykę
oraz odrobinę świeżo mielonej soli morskiej na ostatnie 5 minut smażenia.
Makaron gotujemy al dente w osolonej
wodzie, wykładamy na talerze i przykrywamy kapustą. Łazanki podajemy
udekorowane gałązkami młodego koperku, w towarzystwie ogóreczków małosolnych, pociętych
wzdłuż na ósemki.
***
Powyższy przepis to wersja bazowa przepisu, który można tuningować przez cały sezon na młodą kapustę, zwłaszcza, iż jego niebagatelną zaletą jest ekspresowy czas przygotowania.
Młode pory, zeszklone wraz z cebulą,
podkręcą smak na tyle, iż zupełnie zbyteczny okaże się dodatek ostrej papryki, a
przy tym, o ile pokroimy je w inny kształt niż resztę składników (np. plasterki),
dodatkowo wzbogacą fakturę potrawy.
Kolejna alternatywa dla użycia
ostrej papryki to dodanie pod koniec smażenia grubo pokrojonych liści botwinki
lub szczawiu, które uczynią potrawę bardziej kwaskowatą i orzeźwiającą.
Dodana zaś na koniec, wymieszana z
grubo posiekanym koprem śmietana pozwoli uzyskać łazanki w wersji mild.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz